Po raz pierwszy w krótkiej historii mojego bloga postanowiłam wziąć udział w Share Week, wydarzeniu organizowanym już po raz piąty przez Andrzeja Tucholskiego. Czym jest Share Week? W wielkim skrócie to polecanie blogowych autorów przez innych blogerów. Chciałam Wam dziś pokazać, kogo czytuję w wolnych chwilach i kto mnie inspiruje i motywuje do tworzenia bloga oraz do wprowadzania zmian w moim życiu.
Wybór tych naj naj nie był dla mnie łatwy – ciężko jest wybrać najlepszych z najlepszych i okroić ich do krótkiej listy.
MOJE ULUBIONE BLOGI PODRÓŻNICZE
W dobie szybkich tekstów, wyliczanek typu „10 miejsc na świecie, które musisz zobaczyć” Marcin prowadzący bloga WOJAŻER stawia na wiedzę i ludzkie historie. Jego relacje z podroży są wypadkową odpowiedniego przygotowania do nich (czyli czytania, czytania i jeszcze więcej czytania o odwiedzanym miejscu), wrażeń i opowieściach o napotkanych ludziach, ich życiowych historiach na tle współczesnych dziejów danego miejsca. Wojażer niesamowicie mnie inspiruje do pracy nad warsztatem pisarskim, poza tym podziwiam go za sumienność i systematyczność w pisaniu. Marcin, zdradź mi sekret, jak Ty na to wszystko znajdujesz czas!
Karolina i Bartek z bloga TROPIMY PRZYGODY pięknie zaprzeczają stereotypowi, że po ślubie to już tylko czas na kredyt na dom lub mieszkanie oraz zaszycie się w rodzinnym gniazdku w otoczeniu dzieci. Twórcy tego bloga zamiast wybrać tradycyjną ścieżkę życiową postanowili spakować swoje dotychczasowe życie w kartony i wyjechać w niekończącą się podróż poślubną dookoła świata, którą zaczęli w listopadzie 2015 roku i na razie nie planują jej kończyć. Na blogu pokazują nam koloryt Ameryki Środkowej i Południowej w całej okazałości, nie stronią od analiz czy trudniejszych tematów, a przy tym pokazują radość z codziennych chwil.
Monika z AMUSED OBSERVER – jak sama o osobie mówi – jest rozbawionym obserwatorem, a efekty swoich obserwacji podróżniczych przelewa na bloga. Szczególnie lubię jej historie o miejscach, gdzie mnie jeszcze nie było i pewnie szybko moja noga nie postanie, jak Somaliland, Ghana czy Benin, które ciężko znaleźć gdzieś indziej w naszej polskiej blogosferze. Oprócz tego tego porusza ciekawe tematy okołopodróżnicze i rozprawia się z mitem samotnie podróżującej kobiety.
Poza tym w moim podróżniczym rankingu zaraz za podium usytuowali się:
- Julia z WHERE IS JULI, która pięknie przekazuje emocje z samotnej podróży dookoła świata, z której nigdy nie wróciła, gdyż znalazła swoją drugą połówkę w Australii
- Oliwia z THE OLLIE, która inspiruje mnie fotograficznie i jest niedoścignionym (na razie 🙂 wzorem
- Kami z KAMI AND THE REST OF THE WORLD, z którą oprócz imienia łączy mnie wiele: zamiłowanie do street artu, miejsc spoza głównego szlaku oraz Bałkanów
- Paweł z OSMOL.PL, który świetnie oddaje klimat odwiedzanych miejsc i spotkanych ludzi
- Aleks i Michał (plus urocza Luśka), czyli MAKULSCY.COM, którzy pokazują, jak wzięcie psa ze schroniska wpływa na podróżnicze (i nie tylko!) życie
- Aleksandra z DUŻE PODRÓŻE, którą lubię za duuuużo Portugalii na blogu oraz świetne zdjęcia
- Kinga z FLOATING MY BOAT za ujmujące eksperymenty zdjęciowe i głowę pełną szalonych pomysłów
MOJE ULUBIONE BLOGI NIEPODRÓŻNICZE
Przyznam się Wam, że jakieś 6-7 lat temu intensywnie śledziłam blogi szafiarskie, które wtedy dopiero raczkowały. Od kilku lat nieco już z daleka obserwuję ich ewolucję w stronę lifestyle’u czy szeroko pojętej sztuki. Do tej pory regularnie czytam dwa z nich.
- RIENNAHERA, bo nikt tak pięknie jak Marta nie opowiada o dinozaurach i sprawach pozornie błahych
- STYLEDIGGER, bo jest dla mnie inspiracją do dokonywania świadomych wyborów w życiu
Poza tym regularnie zaglądam na blogi, które są powiązane z moim stylem życia i zainteresowaniami:
- LUZOMANIA, bo nikt nie zna tylu okołoportugalskich historii, jak Pan Janusz
- ODPADY BLOG, aby być na bieżąco z informacjami w zakresie ekologii i odpadów
- CZYTAM RECENZUJĘ kiedy nie mam pomysłu po jaką książkę sięgnąć, bo Rafał zawsze podrzuci jakiś ciekawy reportaż, o którym jeszcze nie słyszałam.
Jesteście twórcami (blogeram czy youtuberami) i chcecie wziąć udział w Share Week 2016? Po szczegóły zajrzyjcie do Andrzeja Tucholskiego!
3 komentarze
oo dzięki za Stylediggera, kiedyś nawet czytałam jej blog ale zupełnie o nim zapomniałam 🙂
o rany, dzięki! 😀 miło się tutaj zobaczyć.
a Riennaherę czytam też 😀 Stylediggera lubię też! i dodałabym jeszcze Malwinę Pe z blogów niepodróżniczych. 😉
Kamila, po pierwsze – wielkie dziękuję za wyróżnienie. Nie ma dla mnie nic milszego niż ludzie, którzy doceniają trochę dłuższe teksty. Przez długi czas miałem wrażenie, że ich czas przeminął, ale nie, jeszcze nie umarło czytelnictwo i do ludzi takich jak Ty, kieruję mój czas i jego owoce. I co do czasu – zawsze mówiłem, że blogowanie to drugi etat. Czasami po prostu nie znajduję czasu, lub mam ten czas kosztem innych, zaniedbanych – żony, przyjaciół, znajomych, rodziny. Przychodzi czas, że budzę się z tego letargu i nadrabiam te stracone kontakty, ale po prostu tak jest – coś kosztem czegoś. Najważniejszą rzeczą jest odpowiednio balansować! Dzięki raz jeszcze! Serdecznie pozdrawiam!