Europa, Francja, Reportaż

CITE PICASSO – UTOPIJNA ARCHITEKTURA PARYŻA

Przed moim pierwszym wyjazdem do Paryża wcale nie marzyłam o wieży Eiffela. Byłam pewna, że ją odchaczę, ale nie był to mój priorytet. Tak samo, jak nie był nim Luwr, Wersal czy Galerie Lafayette. Oprócz moich ukochanych impresjonistów w Musee d’Orsay chciałam zobaczyć lokalny street art i ciekawą architekturę. W tym celu przeszukiwałam internety i nagle moim oczom ukazał się poniższy widok prosto z forum Skyscrapercity:

cite Picasso Paryz

Spełniony sen szalonego architekta? Dziecięca wizja osiedla z plasteliny? Obraz futurystycznego malarza? Każde z tych określeń pasowałoby jako opis do powyższego zdjęcia. Ciężko było mi uwierzyć, że takie miejsce istnieje. Będąc pierwszy raz w Paryżu koniec końców nie udało mi się do niego dotrzeć, ale będąc tam 4 lata później nie dałam za wygraną. Przekonałam moją lizbońską przyjaciółkę Catię, że chcę spełnić moje małe marzenie i zobaczyć majestatyczne olbrzymy na żywo.

Na ponad 500 hektarach, które obecnie zajmuje La Defense, jeszcze na początku lat 50. istniały tylko blaszano-tekturowe osiedla bez podstawowej infrastruktury skupiające przybyłych do Francji Algierczyków, które rozmiarem i brakiem infrastruktury przypominały te znajdujące się w Rio de Janeiro. Podjęcie decyzji o wybudowaniu dzielnicy biznesowej Paryża zbiegło się z potrzebą tworzenia wielorodzinnych osiedli. I tak, rzut beretem od La Defense powstało chyba najbardziej utopijne podparyskie osiedle – Cite Picasso.

paryz cite picasso

Osiedle dostało swoją nazwę zupełnie przypadkowo od biegnącego zaraz obok Bulwaru Picassa. Cite Picasso, która powstała w 1977 roku w podparyskim Nanterre, składa się z 18 bloków, z czego dwa z nich, górujące nad dzielnicą, mają po 39 pięter i są najwyższymi budynkami komunalnymi we Francji. Całe osiedle to nieco ponad 1600 mieszkań, z czego 99% z nich to mieszkania komunalne. W tej sytuacji zrozumiałe jest, że zwyczajowo mówi się na nie Tours nouages czyli wieżowce-chmury. Budynki z daleka wyglądają, jakby były pomalowane, aby odzwierciedlić kolory nieba i ziemi – przeważają różnie odcienie błękitu, zieleni i brązu. Patrząc na nie z bliska okazuje się, że zostały ozdobione milionami małych, kolorowych, ceramicznych płytek.

W Cite Picasso wszystko krąży wokół obłej formy, począwszy od kształtu samych budynków, poprzez okna, łuki imitujące nowoczesne arkady przy wejściach do budynków, aż po nieregularne kształty wzorów na blokach. Spaceruję pomiędzy nimi jak zaczarowana, chłonę niesamowity klimat miejsca, gdzie szalona fantazja stała się rzeczywistością.

cite picasso paryz

paryz cite picasso

Za projektem, który nadal budzi wiele kontrowersji (a spróbujmy sobie wyobrazić, jak to wyglądało 40 lat temu, gdy był wcielony w życie) stoi francuski architekt Emile Aillaud, specjalizujący się w projektach nowoczesnych osiedli socjalnych. Pierwsze z nich Aillaud zaprojektował na początku lat 60., a wieżowce z Nanterre były uwieńczeniem jego projektów, niejako wisienką na torcie. Architekt ten najbardziej dobitnie przedstawił modną w owych czasach koncepcję architektoniczną odchodzenia od typowych kwadratowych lub prostokątnych mrówkowców Le Corbusiera na rzecz bardziej artystycznego podejścia do betonu i wielkomiejskich osiedli. Stąd w blokach Cite Picasso znajdziemy okna w kształcie kropli lub o obłych formach, czy wspomniane już przeze mnie mozaiki autorstwa Fabio Rieti. Przestrzeń między blokami też została odpowiednio zaprojektowana – w jej centrum znajduje się plac zabaw dla dzieci z górującym nad nim masywnym wężem, również ozdobionym mozaiką.

paryz cite picasso

paryz cite picasso

z 14 tys. mieszkańców Cite Picasso niewielu z nich zdaje się być zadowolonych z faktu mieszkania w tych nietypowych przestrzeniach, które są mało przyjazne do zagospodarowania, chociażby pod kątem ustawności mebli. Lata użytkowania pokazują też minusy przyjęcia początkowo innowacyjnych pomysłów przy wykończeniu budynków. Za przykład służą mozaiki użyte przy tworzeniu osiedla, które nie są już obecnie dostępne, więc dziury po tych, które odłupały się pod wpływem warunków atmosferycznych są łatane zwykłym gipsowym tynkiem. Do rangi absurdu urosła wymiana blokowych okien. Obecnie funkcjonuje tylko jedna firma, która ma na nie patent i produkuje okna w specyficznych kształtach kropli lub zaokrąglonego kwadratu. Dlatego właśnie jedno nowe okno kosztuje niebotyczną kwotę 540 euro. Rocznie wymieniane jest około 100 okien, a to i tak kropla w morzu wydatków na naprawy z budżetu administracji osiedla, która rocznie wydaje na nie w sumie około pół miliona euro, a co pięć lat przeprowadza generalny remont.  Co parę lat w mediach pojawia się propozycja zburzenia wież ze względu na ciągle rosnące koszty utrzymania i niefunkcjonalność mieszkań. Jednak pomysł ma tyle samo zwolenników co przeciwników.

Cite Picasso, zgodnie z rankingiem problematycznych osiedli istniejących we Francji, jest klasyfikowane na Poziomie 1, czyli jako Problematyczna Dzielnica z panującym tam bezprawiem (pozwoliłam sobie tu na swobodne przetłumaczenie oryginału: Quartier sensible de non-droit). Opis Poziomu 1 tej klasyfikacji brzmi następująco: Dzielnica, w której bardzo często dochodzi do przestępstw takich, jak rozboje, kradzieże, strzelaniny oraz nielegalny handel różnymi towarami. Są to tak zwane gorące strefy, w których panuje bezprawie. Trafiając tam wiedziałam, że nie jest to kraina mlekiem i miodem płynąca, ale też nie wiedziałam, że tamtejsze problemy są na tyle poważne. Czy ma to związek z architekturą, w której przyszło mieszkać ludziom? A może z frustracją, że bogaty Paryż jest na wyciągnięcie ręki, a mieszkańcy osiedla w większości żyją na zasiłkach i nie widzą swej przyszłości w kolorowych barwach?

paryz cite picasso

cite picasso paryz

paryz cite picasso

Uważam, że można tu postawić dosyć odważną tezę. Aillaud projektował budynki innowacyjne w kształcie i formie, lecz niedostosowane do potrzeb przeciętnego mieszkańca. Dlatego ci, którzy mogli sobie pozwolić na wyprowadzkę z bloków przez niego zaprojektowanych już dawno to zrobili, co przyczyniło się do postępującej degradacji osiedli. Tak jest nie tylko z Cite Picasso, ale też z La Noe w Chanteloup, La Grande Borne w Grigny czy Les Courtillières w Bobigny.

Czy podoba Ci się architektura Paryża w takiej formie? Co sądzisz o tych budynkach, czy faktycznie nie nadają się do mieszkania? Polecam też mój tekst o architekturze na Azorach.

paryz cite picasso

You Might Also Like

16 komentarzy

  • Reply Koralina 11/03/2016 at 16:04

    Kami ekstra tekst! Fajne te budynki i faktycznie szkoda, że rzeczywistość ludzi w nich żyjących nie jest tak kolorowa jak wieżowce…

    • Reply kamieverywhere 11/04/2016 at 22:11

      dzięki Koralina! cieszę się, że się podoba, bo by zdobyć wiedzę na temat historii tego osiedla potrzebowałam odświeżyć sobie mój mocno zakurzony francuski…

  • Reply Evi Mielczarek 16/03/2016 at 10:26

    Wow, nie miałam pojęcia, że w Paryżu jest takie… no szkaradztwo trochę 🙂 Osobliwe na prawdę, ale z drugiej strony taka no perełka ciekawa. Domyślam się, jak ciężko ustawić tam meble z Ikei na przykład 🙂

    • Reply kamieverywhere 11/04/2016 at 22:09

      oj tak, pewnie tylko typowy stolik lack by się zmieścił 🙂 a według mnie to akurat nie szkaradztwo, mi się to ogromnie podoba!

  • Reply Justyna Karolina 16/03/2016 at 23:12

    Brzydota w fascynującym wydaniu^^ Podoba mi się Twoje niekonwencjonalne spojrzenie na to, jakby nie było, bardzo oklepane już miasto. Fajny pomysł na moją „nastą” 12-godzinną przesiadkę w Paryżu za miesiąc 🙂

    • Reply kamieverywhere 11/04/2016 at 22:08

      o to to, dokładnie tak! daj znać, cy udało Ci się tam trafić i czy się podobało 🙂

  • Reply Kinga 19/03/2016 at 21:02

    No tak, jakby tak zatrzymać się tylko na efekcie WOW jaki te budynki wywołują, to faktycznie, szkoda ich burzyć. z drugiej strony, jeżeli ich utrzymanie i konserwacja kosztuje TAK dużo a i z dostępnością materiałów jest słabo, to czy jest sens? faktycznie mieszkać w takim molochu i mieć widok na bogaty Paryż samemu raczej nie mając zbyt wiele może być dołujące i w sumie ciężko się dziwić, żę tak się ta dzielnica rozwinęła.. swoją droga, nie spodziewałabym się TAKICH widoków w Paryżu.

    • Reply kamieverywhere 11/04/2016 at 21:52

      Ja też się nie spodziewałam TAKICH widoków, dlatego postawiłam sobie za punkt honoru odwiedzić te budynki! Zgadzam się z tym, co napisałaś. Architekt miał po prostu swoje widzimisię, a nie pomyślał o przyszłym utrzymaniu budynku. Myślę, że to jest jedna z głównych przyczyn – wraz z ciasnymi, nieustawialnymi mieszkaniami – która „zachęciła” tych, których było na sto stać, na wyprowadzkę z Cite Picasso, i przyczyniła się do obecnej pauperyzacji jego mieszkańców.

  • Reply Gadulec 21/03/2016 at 23:21

    To osiedle przypomina mi trochę bloki zwane Kukurydzami w Katowicach. Tam też jest dość niebezpiecznie… 😛 Na La Defense byłam parę razy, a w tym specyficznym i intrygującym miejscu nigdy. To chyba znak, że czas wrócić do Paryża!

    • Reply kamieverywhere 11/04/2016 at 21:40

      ojj kukurydze mi się marzą! myślę, że jeszcze na wiosnę zawitam do Kato 🙂 a do Paryża zawsze warto wracać, mam wrażenia, że są tam miasteczka w mieście.

  • Reply Tatiana 22/03/2016 at 00:22

    Za każdym zwyczajnym lub nieco mniej osiedlem zawsze stoi jakaś historia 🙂 fajna ciekawostka! ja w sumie też nie mam jeszcze pomysłu na Paryż, jest zbyt wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć, zbyt wiele sprzecznych informacji w odbiorze tego miasta.

    • Reply kamieverywhere 11/04/2016 at 21:44

      ja za to mam pomysł dla Was Tati! zróbcie Paryż szlakiem murali i nietypowej architektury przy okazji zahaczając o fajne knajpki 🙂

  • Reply Autopogoń 20/04/2016 at 23:49

    szczerze – nie wiem, jak to wygląda na żywo, ale mi to miejsce bardzo przypomina klimat Rotterdamu. a klimat Rotterdamu jest, no cóż, dość… osobliwy. 😀

  • Reply Mikołaj 21/04/2016 at 08:23

    Tak brzydkie, że aż piękne. Ciekawe klimaty. Czy chciałbym tam mieszkać? Raczej nie. Czy chciałbym tam spędzić kilka dni? Zdecydowanie tak.

  • Reply John 21/04/2016 at 11:13

    mieszkałem tam 17 lat pod nr 2 ..kawalerka to 120 m kw,..a żyje się super ! wszędzie blisko 100 metrów dalej La defense , szkoła 50m… arboretum i jeziorko ,park boisko… na terenie osiedla…..tylko jeden minus….. kolorowi…

  • Reply Kate Traveller 24/11/2017 at 13:27

    Ostatnio słyszałam właśnie o tej dzielnicy i osiedlu niczym z lat 70. Bardzo chciałabym się tam wybrać. Paryż to nie tylko wieża Eiffla, dokładnie! 🙂

  • Leave a Reply